niedziela, 27 kwietnia 2014

Rozdział 3

"Diego"
 Wstałem dziś dość wcześniej miałem dość dziwny sen. Wczoraj pisałem długo z Martiną nie tą co poznałem wczoraj tylko tą drugą. Umówiliśmy się  jutro w parku koło jeziora. Mam nadzieję że to spotkanie wypali.
Wziąłem telefon i zadzwoniłem do Rugga która spał w pokoju obok ale musiałem Go obudzić..chociaż spróbować. Wybrałem jego numer i już miałem dzwonić gdy drzwi od mojego pokoju szybko się otwarły a stał w nich Ruggero z szklanką wody która wylądowała na mnie wtedy Rugg krzyknął szczęśliwy "Pobudka !" przetarłem wodę z twarzy i krzyknąłem
-Wiesz że ja już wstałem ?!

-Wiem ale chciałem Cię chociaż raz obudzić-powiedział i się uśmiechnął
-Nie no spoko.-powiedziałem
-A teraz idź zrobić coś na śniadanie-rozkazał mi
-Nie zazdroszczę twojej przyszłej dziewczynie-krzyknąłem i wziąłem z szafy ciuchy kierując się do łazienki
-Teeej !-krzyknął
-Czo znów ?-zapytałem
-Tam jest kuchnia-pokazał w drugą stronę
-Smieszny to ty jesteś-mrugnąłem i wszedłem do łazienki. Po jakiś 15 minutach byłem już gotowy zobaczyłem na mój nadgarstek który były "wyryte słowa" postanowiłem zasłonić do arafatką. Wyszedłem z łazienki kierując się już na dół do kuchni gdy tam wszedłem zobaczyłem Ruggero słuchającego muzyki i OGIEŃ
-Debilu !-krzyknąłem i zacząłem gasić "pożar"
-Oj, mogłeś mnie jednak nie zostawiać na pastwę losu-powiedział Rugg-Więc to twoja wina-powiedział i wszedł do salonu a mi ręce opadły zabiję Go kiedyś ! Obiecuję.
-Ja jadę do szkoły.Jedziesz ?-zapytałem z nadzieją że powie "Nie dzięki, przejdę się" ale otrzymałem inną odpowiedzieć
-A gdzie zjemy ?-zapytał gdy byliśmy w samochodzie
-Kupisz Sobie coś po drodze-powiedziałem już zmęczony

Gdy dojechaliśmy do szkoły była 2 lekcja. Jeszcze nie było przerwy a w szkole było mało ludzi. Usiadłem na ławce koło Studia a Ruggero gdzieś polazł. Wyjąłem z kieszeni telefonu i chciałem napisać do Martiny. Gdy ktoś od tyłu zakrył mi oczy
-Hej Tini-powiedziałem
-Skąd Ty to wiedziałeś ?-zapytała zdziwiona
-Przewiduje przyszłość-powiedziałem tajemniczo
-A tak na serio ?
-Odbiłaś mi się w telefonie-zaśmiałem się
-Z kim chodzisz do klasy ?-zapytała a ja z plecaka wyjąłem jakąś listę i zacząłem czytać
-Mhm. Lodovica Comello,Mercedes Lambre, Pablo Espinosa,Jorge Blanco,Alba Rico,Leo Vasone....i jakaś na końcu Martina-zaśmiałem się-Nie znam jej-powiedziałem
-No wiesz Ty co ?! Ja możesz nie znać takiej szekszownej dziewczyny-zaśmiała
-Szekszownej ?
-Taki tam Blanco to wymyślił-zaśmiała się
-Ciekawe.Czujesz ten sarkazm ?
-Idem se od Ciebie-powiedziała i udawała obrażoną
-Nie mów że mi tu focha szczelisz  ? -powiedziałem-Ty mój misiaczku-zaśmiałem się a dziewczyna wybuchnęła śmiechem a po chwili znów miała obrażoną minę
-Co znowu ?-zapytałem
-Powiedziałeś że jestem gruba
-Ale jak to ?
-Powiedziałeś do mnie misiu, a misie z reguły są grube-powiedziała a ja się zaśmiałem znowu
-To Ty jesteś takim na diecie-uśmiechnąłem się a ona dotknęła mojego policzka oczywiście mam nadzieję że nie w celu dania mi z liścia. Chyba. Dziewczyna dała mi..buziaka w policzek.
-Uff-odetchnąłem
-A Tobie co ?
-Marzył sobie że dojechał-znikąd pojawił się Rugg
-Tini to Ruggero, Ruggero to Tini-powiedziałem zły
-Miło-uśmiechnął się i poddał rękę Martinie
-Mi też-odpowiedziała krótko
-Oj Dieguś co się stało ? Czyżbym wygadał twoje marzenie ?-zapytał Rugg
-Ogarnij się ! Pleas !
-Mhm.Nie skorzystam-powiedział i zadzwonił dzwonek na lekcję
-To mamy razem lekcję-powiedziała Tini
-Ale ja nie znam żadnej Martiny-zaśmiałem się i razem poszliśmy na lekcję mieliśmy coś z Pablo stanąłem koło pianina. Pablo wszedł do klasy.
-Na początek witam nowych uczniów Ruggero-pokazał na idiotę-i Diego-tym razem na mnie
-Cześć-powiedzieliśmy razem
-Chcecie zaprezentować swoje umiejętności ?-spojrzałem na Ruggero i on kiwał na "nie"
-Może innym razem-uśmiechnąłem się
-No dobra. To co Tini,Lodo i Cande. Wasza piosenka ?
-Tak jasne-powiedziała Martina i weszły na scenę.
Zaczęły śpiewać.Świetnie im to wychodziło.Dziewczyny mają piękne głosy.
Gdy już skończyły śpiewać chciałem podejść do Tini pogratulować jej.Już prawie byłem koło niej gdy...


Chciałbym przeprosić za długość rozdziału xD Wiem jest krótki. No ale myślę że chociaż wam się spodoba.
Zapraszam na mojego bloga o Leonesce :D Tam też chyba bedzie Dieletta<3 Blog o Leonesce

4 komentarze:

  1. Gadaj co się stało na końcu! ❤❤
    moje słodziaczki ❤❤
    Rugguś ❤❤
    czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. A kto to? Olszonek z aska któremu zadałeś pytanie ^.^
    A co do rozdziału to bardzo mi się podoba :) I do tego jest Dieletta <3
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. -Powiedziałeś że jestem gruba
    -Ale jak to ?
    -Powiedziałeś do mnie misiu, a misie z reguły są grube-powiedziała a ja się zaśmiałem znowu
    -To Ty jesteś takim na diecie

    Rozpierdala mnie ten miś <3 Dieletta em, jakby <3
    No i Ruggero <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nigdy nie czytałam opowiadania pisanego przez chłopaka. Imponujesz mi coraz bardziej :D
    Jestem pewna że będzie to jeden z moich ulubionych blogów. Bardzo mi się podoba jak piszesz xd
    Twoja przyszła dziewczyna będzie miała wielkie szczęście XD Przydałby się ktoś taki wśród moich rówieśników ._. XD Dobra, to ja idę czytać wcześniejsze rozdziały.
    Tak, właśnie. Zaczełam od końca xD

    OdpowiedzUsuń